Oszuści podający się za wnuczków znowu aktywni

Choć metoda "na wnuczka" wydawać by się mogła, że jest przeżytkiem, to pomimo tego w ostatnim czasie na terenie powiatu olkuskiego tą metodą próbowano oszukać dwie starsze kobiety. Na szczęście obie były na tyle czujne i rozsądne, że nie dały wiary fałszywym wnuczkom.

Wczoraj tj. 24 października 2018 roku oszust podający się za wnuczka próbował oszukać 80-latnią kobietę. Pod koniec ubiegłego tygodnia - tą samą metodą - próbowano oszukać 81-latkę. Ofiarą tego oszustwa padają zazwyczaj starsi ludzie. Osoby podszywające się pod członków rodziny informują, że np. uległy wypadkowi i proszą o pomoc finansową. W takich sytuacjach, kiedy chodzi o zbobycie pieniadzy, wyobraźnia oszustów nie zna granic. Wykorzystują oni najczęściej zaufanie i „dobre serce" ludzi.

Metoda „na wnuczka” ciągle jest modyfikowana przez sprawców. Oszuści dzwonią do starszych osób i pod różnymi legendami (zmyślonymi historyjkami) próbują wyłudzić pieniądze od osób starszych. Dzisiaj możemy już mówić m. in.: o metodzie na policjanta, na prokuratora, pracownika CBŚ, na hakera. Trudno jednak nadążyć za ciągle zmieniającymi się schematami działań oszustów. Nagłaśniane przez media informacji o metodach działania oszustów, mają na celu ograniczyć ten proceder.

JAK UNIKNĄĆ TAKICH SYTUACJI?

Metodą "na wnuczka" – mechanizm działania

Sprawca dzwoni na telefon domowy przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec lub siostrzenica (głos w telefonie jest zniekształcony i ofiara myśli, iż dzwoni faktycznie ktoś z rodziny). Tłumaczy „dziadkowi” lub „babci”, iż np. ma okazję zakupu samochodu po atrakcyjnej cenie lub uległ/a wypadkowi samochodowemu i prosi o szybką pożyczkę pieniężną.

Oszust w pierwszej rozmowie telefonicznej lub dzwoniąc jeszcze raz twierdzi, że nie może przyjechać po pieniądze osobiście, podając jakiś błahy powód. Informuje, że po pieniądze zgłosi się dobry znajomy lub kolega, podaje jego dane personalne.

Po jakimś czasie znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary po pożyczkę pieniężną.

Metoda na „policjanta czy prokuratora”.

Przestępcy kontaktują się wówczas z potencjalną ofiarą i przedstawiają wymyśloną historię. Chwilę później oszuści ponownie dzwonią, a jeden z nich podaje się za „policjanta” ścigającego szajkę takich przestępców i prosi o przekazanie pieniędzy, aby sprawców zatrzymać na gorącym uczynku. Informuje również, że po „akcji” pieniądze wrócą do właściciela.

Informujemy, że żadne tego typu działania Policji nie są organizowane przez telefon. Jeśli już, to policjanci przychodzą do konkretnej osoby. Mają wówczas obowiązek się wylegitymować. Więcej, mają pokazać legitymację w sposób umożliwiający dokładne jej obejrzenie, a nawet spisanie danych. Jeśli nadal osoba będzie miała wątpliwości, to może zadzwonić pod numer alarmowy 997 i zażądać potwierdzenia danych. Policjanci nie korzystają również w takich sytuacjach ze środków pieniężnych obywateli.

Przypominamy, iż w przypadku odebrania telefonu z prośbą o udzielenie pożyczki należy zawsze:

Poinformować o takiej sytuacji Policję,

Poprosić o osobisty kontakt osoby podające się za naszego krewnego.

Nie działać w pośpiechu i odłożyć termin udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).

Nie ulegać presji czasu, którą wytwarzają oszuści, aby osiągnąć swój cel.

Potwierdzić informację u innych członków rodziny

NALEŻY PAMIĘTAĆ, BY POD ŻADNYM POZOREM NIE PRZEKAZYWAĆ PIENIĘDZY OSOBOM, KTÓRYCH NIE ZNAMY OSOBIŚCIE, JAK I NIE WPUSZCZAĆ ICH DO MIESZKANIA

Inną dość popularną metodą jest „metoda na litość”.

Do mieszkania, najczęściej starszej osoby puka nieznajomy prosząc o coś do jedzenia, picia lub informując o śmierci bliskich sobie osób, czy opłaceniu drogiej operacji.

Wszystkie opowiadane przez oszustów historie są zmyślone i nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością. Poszkodowane osoby, najczęściej starsze, w dobrej wierze przekazują pieniądze, przygotowują posiłek czy coś do picia. W tym czasie sprawcy okradają ich mieszkania.

We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach, należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc po numer alarmowy 997 lub 112 oraz przekazać swoje uwagi i spostrzeżenia dzielnicowemu.

W kontakcie z takimi osobami powinniśmy zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu, zachowania, pojazdów jakimi oszuści poruszają się.