27 września w Miejskim Ośrodku Kultury w Olkuszu odbył się EtnoPiknik’20 – finałowe wydarzenie projektu pod tym samym tytułem, dofinansowanego ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu EtnoPolska 2020.
Ten interesujący projekt, o dużych walorach dydaktycznych w zakresie edukacji regionalnej, przyczynił się do popularyzacji olkuskiego dziedzictwa kulturowego i zapoznania z folklorem, rzemiosłem oraz lokalnymi kulinariami członkiń odmłodzonych i nowych kół gospodyń wiejskich z terenu gminy Olkusz oraz licznej grupy dzieci i młodzieży.
Piknik uświetnił koncert Zespołu Pieśni i Tańca AGH "Krakus". To najstarszy studencki zespół folklorystyczny i jeden z najstarszych polskich zespołów folklorystycznych założony w 1949 roku przez Wiesława Białowąsa przy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prezentuje polski folklor ludowy pokazując przy tym kunszt, autentyzm i piękno polskiego stroju ludowego.
Zespół w ciągu 70 lat działalności koncertował w kraju i za granicą blisko 5000 razy. Zdobył wiele nagród i wyróżnień na krajowych i międzynarodowych festiwalach.
Powodzenie Krakusa stało się oczywiste już od pierwszych chwil na scenie. Fantastyczny image; przepiękne, mieniące się barwami stroje ludowe, występ tętniący energią, porywająca muzyka. Znakomicie wykonane tańce i przyśpiewki, piękna aranżacja. Publiczność głośnym aplauzem dawała wyraz swojemu zachwytowi. Mało brakowało, a dołączyłaby do zespołu, ale tyle miejsca na scenie na szczęście nie było…
W przerwie występu Krakusa podziwialiśmy lokalne zespoły folklorystyczne – Braciejowianki i Zawadzian. Grupy śpiewacze, również ubrane w kolorowe stroje regionalne, pięknie zaprezentowały pieśni ludowe a cappella. O takim śpiewie, trudnym, bo bez podkładu muzycznego, traktowały warsztaty, które odbyły się w ramach projektu.
Pełni zadowolenia po niezwykle udanym koncercie, wszyscy udali się do holu, gdzie członkinie kół gospodyń wiejskich częstowały regionalnymi wyrobami przygotowanymi podczas warsztatów kulinarnych. Słodkie, słone, pikantne i łagodne, a wszystkie pyszne. Każdy znalazł coś dla siebie, a że dobre jedzenie nie jest dietetyczne, chyba tylko u żywiołowych członków zespołu Krakus nie pojawiła się wizja cholesterolu moszczącego się wygodnie w ścianach naczyń krwionośnych.