Krakowianin stanie przed sądem za graffiti na pociągu w Wolbromiu
W Wolbromiu doszło do niecodziennego incydentu, który zakończył się poważnymi konsekwencjami dla sprawcy. 30-letni mieszkaniec Krakowa został zatrzymany po tym, jak pomalował graffiti na pociągu osobowym. Jego działania mogą go kosztować nawet pięć lat za kratkami!

Graffiti na pociągu w Wolbromiu. Co się wydarzyło?

W nocy z 1 na 2 marca 2025 roku, policjanci z Komisariatu Policji w Wolbromiu zostali wezwani przez pracowników Straży Ochrony Kolei do interwencji. Funkcjonariusze ujęli mężczyznę, który w sposób nielegalny ozdobił skład pociągu relacji Wolbrom – Kraków Główny. Zniszczenia obejmowały aż 48 metrów kwadratowych powierzchni wagonu, co wiązało się z ogromnymi kosztami dla kolei.

Konsekwencje prawne i finansowe dla sprawcy

Usunięcie graffiti wiązało się z wydatkiem rzędu 9,5 tysiąca złotych, co pokazuje, jak poważne mogą być skutki takich działań. Po zatrzymaniu, przy mężczyźnie znaleziono 13 puszek sprayu, co tylko potwierdziło jego intencje. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutu zniszczenia mienia. Teraz czeka go proces, a maksymalna kara to pięć lat pozbawienia wolności.

To zdarzenie przypomina o konieczności dbania o publiczne mienie oraz o konsekwencjach wynikających z jego niszczenia. Warto zastanowić się nad sposobami wyrażania siebie, które nie niosą ze sobą ryzyka karalności.


Opierając się na: KPP w Olkuszu