W ostatnim czasie olkuska policja odnotowała dwa przypadki oszustw, w których ofiarami padła 61-letnia kobieta i 86-letni mężczyzna. Manipulacja oszustów sprawiła, że dwoje mieszkańców gminy Olkusz uwierzyło w historie opowiadane przez oszustów i przekazało im swoje oszczędności.
Oszuści nie ustępują w poszukiwaniu coraz nowszych metod działania, by szybko się wzbogacić. Często działają za pośrednictwem mediów i wykorzystują do tego komputery, telefony komórkowe lub stacjonarne. Popularność wielu znanych komunikatorów zachęca do korzystania z tego typu aplikacji. Jest także nowym pomysłem dla cyberprzestępców, którzy wymyślają co raz to nowsze historie. Początkowo oszust wysyła do osoby zaproszenie na komunikatorze. Po akceptacji numeru, koresponduje z nią, podając się za członka rodziny, najczęściej za syna lub córkę. Jak zwykle wymyśla historie np. o zakupie nowego telefonu komórkowego lub zmianie numeru. Następnie oszust przechodzi do sprawy i prosi o przelanie pieniędzy. Często wysyła smsa lub na wskazany adres malowy wiadomość z linkiem do płatności. Takim oto sposobem ofiarą oszustwa padła 61-letnia mieszkanka gminy Olkusz. Kobieta myśląc, że koresponduje z synem w ciągu kilku godzin dokonała kilkunastu transakcji płatniczych i straciła 129 tysięcy złotych. 61-latka przelała pieniądze a następnie próbowała skontaktować się z „synem” dzwoniąc na jego nowy numer telefonu, ale jej próby były bezskuteczne. Pomyślała więc, że połączenie nie może być jeszcze zrealizowane i nie podejrzewała, że to oszustwo. Kobieta zorientowała się, że padła ofiara przestępstwa następnego dnia, kiedy na jej telefon zadzwonił syn. Sprawę zgłosiła na policję.
Do kolejnego oszustwa, tym razem metodą „na policjanta” doszło w miniony wtorek (19.09.br.) Na telefon stacjonarny 86-latka zadzwonił oszust, który podawał się za policjanta. Mężczyzna poinformował swojego rozmówce, że jego córka spowodowała wypadek drogowy, wchodząc na czerwonym świetle na przejście dla pieszych. Ciężarna, która kierowała samochodem, chcąc uniknąć jej potrącenia, odbiła kierownicą i wjechała w drzewo. W skutek tego zdarzenia ciężarna poroniła. Fałszywy policjant w taki sposób prowadził konwersację, że senior nie zorientowała się, iż ma do czynienia z oszustem. Mężczyzna dokładnie instruował 86-latka o kolejnych etapach postępowania. Senior myśląc, że pomaga swojej córce zebrał potrzebną gotówkę a kiedy do drzwi zapukał oszust, 86-latek przekazał mu 40 tysięcy złotych.
Pamiętajmy, że oszuści grają na emocjach ludzkich. Ich działania są bardzo dynamiczne. Rozmówca nie ma czasu na skontaktowanie się z rodziną i sprawdzenie takiej informacji. Schemat działania oszustów w metodzie na „policjanta” jest zwykle podobny. Oszust dzwoni do przypadkowych osób, które wybiera często z książki telefonicznej, informuje o policyjnej akcji i namawia do współpracy oraz przekazania pieniędzy.
W obliczu coraz bardziej kreatywnych oszustów apelujemy do mieszkańców o zachowanie rozsądku i ostrożności w kontaktach z osobami obcymi, szczególnie takimi, które namawiają nas do wypłacenia i przekazania pieniędzy. Pamiętajmy, że przez telefon każdy może być wnuczkiem, policjantem, urzędnikiem, synem znajomego. Dlatego należy zachować ostrożność i kierować się ograniczonym zaufaniem wobec rozmówców podających się za bliskich, potrzebujących wsparcia finansowego lub innych osób, które zapewniają o chęci ochrony naszych oszczędności. Nigdy nie przekazuj pieniędzy czy dokonuj transakcji płatniczych osobie, dopóki nie zweryfikujesz jej tożsamości Nie należy także wpuszczać do domu nieznajomych i przekazywać im pieniędzy.
PAMIETAJMY, ŻE POLICJA NIGDY NIE ŻĄDA OD MIESZKANCÓW, CZY OSÓB POSTRONNYCH, PIENIEDZY. NIE PROSI RÓWNIEŻ PRZEZ TELEFON O UDZIAŁ W POLICYJNYCH DZIAŁANIACH I NIE WTAJEMNICZA W SZCZEGÓŁ OPERACYJNYCH AKCJI.
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy niezwłocznie powiadomić POLICJĘ, rozłączając poprzednią rozmowę i dzwoniąc na numer alarmowy 112.