28 października w kinie Zbyszek Miejskiego Ośrodka Kultury w Olkuszu zagościł strach. O 20.00 rozpoczął się Maraton Horrorów w odpowiedniej oprawie i atmosferze.
Już w hollu można było nabyć strrraszne gadżety, a w foyer krew mroziła straszliwa instalacja, wokół której snuła się złowieszcza mgła. Gdy mgła nieco opadła, powiało grozą. W kościste szpony wpadła pierwsza ofiara...
W sali kinowej gromadzili się widzowie – głównie młodzi ludzie. Od razu można było rozpoznać tych z innej rzeczywistości. Ich oczy jarzyły się na czerwono...
Przed rozpoczęciem projekcji Piotr Skrzynecki przeprowadził konkurs z wiedzy filmowej – na pięciu zwycięzców czekały nagrody – halloweenowe akcesoria przygotowane przez firmę Kuroliszka, która swoje stoisko ustawiła w hollu. Część dochodu ze sprzedaży przeznaczono na warszawską fundację Ratujemy Kundelki.
Kolejne nagrody czekały na tych, którzy trafili na szczęśliwe fotele oznakowane pod spodem siedziska odpowiednią kartką.
Ten radosny i pełen rozbawienia nastrój wkrótce minął, bo rozpoczął się pierwszy film „Autopsja Jane Doe”. Potem mogło być już tylko gorzej i bardziej krwawo. „Piła: Dziedzictwo” i „Leatherface”, którego z powodu braku regularnej dystrybucji w Polsce nie można poza Maratonem Horrorów obejrzeć.
Po pięciu godzinach grozy widzowie ostrożnie przekradli się do domów...