Dzisiaj obchodzimy 79 rocznicę tragicznego wydarzenia, które poprzedziło „Krwawą środę”. Dla upamiętnienia ofiar, przedstawiciele władz Olkusza złożyli kwiaty i zapalili znicze pod obeliskami 20 straconych.

W nocy z 15 na 16 lipca 1940 roku w willi doktora Juliana Łapińskiego na olkuskim osiedlu Parcze, nieznany sprawca zastrzelili niemieckiego żandarma, Ernesta Kaddatza. Policjant, który był zakwaterowany w willi wraz z żoną, zginął prawdopodobnie z rąk włamywacza, którego przypadkowo zaskoczył. Choć prowadzone przez Niemców dochodzenie wykluczyło motywy polityczne, co potwierdził nawet olkuski landrat Heinrich Groll, śmierć żandarma wykorzystano, jako pretekst do przeprowadzenia szeroko zakrojonej akcji odwetowej i sterroryzowania mieszkańców miasta.

Dzień po tym wydarzeniu, 16 lipca 1940 roku Niemcy dokonali na Parczach odwetowej egzekucji, w czasie, której rozstrzelano 20 Polaków. Piętnastu spośród rozstrzelanych przywieziono z więzienia w Mysłowicach, kolejnych pięć ofiar pochodziło z Olkusza. Następnego dnia spalono willę Łapińskiego. W dniu 1 września 1961 roku, w dwóch miejscach straceń zostały odsłonięte tablice z napisem “To miejsce zostało zroszone serdeczną krwią 10-ciu Polaków, patriotów rozstrzelanych w dniu 16.VII.1940 roku przez hitlerowskich siepaczy. Cześć Ich Pamięci.” W 2017 roku, na prośbę potomków ofiar, staraniem olkuskiego magistratu na obeliskach zostały umieszczone pamiątkowe tablice z imiennymi listami ofiar.