Na jednym z olkuskich osiedli policjanci prewencji zapobiegli tragedii, do której mogło dojść gdyby nie ich czujność i spostrzegawczość. Mundurowi zatrzymali kobietę i mężczyznę, u których w mieszkaniu znaleziono znaczną ilość narkotyków oraz pistolet gazowy z amunicją. Przy czym, zatrzymana kobieta miała pod opieką trójkę swoich małych dzieci.

W piątek tj. 26 czerwca br. dyżurny olkuskiej komendy, otrzymał od kuratora sądowego zgłoszenie o tym, że asystent rodziny z ośrodka pomocy społecznej nie może wejść do mieszkania podopiecznej w którym znajdują się małe dzieci. Zaniepokojona asystentka spróbowała skontaktować się z kobietą telefonicznie. Telefon odebrał syn i powiedział, że nie może dobudzić mamy. W trosce o bezpieczeństwo domowników dyżurny natychmiast wysłał tam patrol policji. Na miejscu funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego, zastali 22 -letnią kobietę i 21-letniego mężczyznę. W mieszkaniu przebywały dzieci w wieku : 4 lat, 2 lat i 14 miesięcy. Matka dzieci, która otworzyła drzwi tłumaczyła, że zasnęła i nie słyszała pukania. W mieszkaniu spał również partner kobiety, który także rzekomo nie słyszał pukania. W trakcie interwencji uwagę policjantów przykuła nieznaczna ilość białego proszku rozsypanego na komodzie. Funkcjonariusze podejrzewali, że mogą to być narkotyki – nie pomylili się. Podczas przeszukania w mieszkaniu znaleziono środki odurzające (wstępna analiza wykazała, że było tam ponad 34 gramów marihuany, ponad 23 gramów amfetaminy i 47 sztuki tabletek extasy). Ponadto 21-latek posiadał pistolet gazowy wraz z amunicją. Para została zatrzymana. Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Para może usłyszeć także inne zarzuty - sprawa jest rozwojowa. Dzieci przekazano tymczasowo pod opiekę babci.